o Jasiu

Jasmine. · Wysłany: Pią 22:59, 13 Mar 2009 Temat postu: o Jasiu

kawały o naszym wielkim Jasiu Padam

Małgosia mówi do Jasia:
- Jasiu powiedz długi wyraz.
- Guma.
- Ale to nie jest długi wyraz.
- Nie, ale można go rozciągnąć.

Na zajęciach nauczycielka pyta:
- Jasiu, co wiesz o jaskółkach?
- To bardzo mądre ptaki. Odlatują, gdy zaczyna się rok szkolny.

Jasiu pyta Małgosi:
- Pobawimy się w głuchy telefon?
- A jak się w to bawi? - pyta Małgosia.
- Ty się położysz, a ja Ci wykręcę numerek.

W szkole na matematyce pani pyta Jasia:
- Jasiu co to jest kąt?
- Kąt, to najbrudniejsza część mojego pokoju.

- Jasiu, pospiesz się, bo spóźnisz się do szkoły!
- Bez obawy tato, oni tam mają otwarte do 17:00.

Na przyrodzie pani pyta Jasia:
- Jasiu, jakie znasz rośliny rolne?
- No... Marchewkę, pietruszkę, rzodkiewkę...
- Nie Jasiu, nie marchewkę i rzodkiewkę, tylko marchew i rzodkiew.
- I pietrusz też?

Jasiu pisze z wakacji do babci:
- Kochana babciu. Piszę do Ciebie z wakacji bardzo wolno, bo mama wspominała mi często, że nie możesz już szybko czytać.

Nauczycielka do Jasia:
- Wymień mi któregoś z największych polskich pisarzy XX wieku.
- Czesław Małysz.

Do drzemiącego na kanapie skacowanego ojca, podchodzi mały Jasiu.
- Tatku, o co chodzi w tym szóstym przykazaniu?
- Nie pie***l synku...
- O dzięki, jednak dobrze kojarzyłem.

RossattiKate · Wysłany: Sob 14:55, 14 Mar 2009 Temat postu: Re: o Jasiu

Jasmine.

Pani na historii pyta Jasia:
- Jasiu, jak nazywa się jeden z najwybitniejszych filozofów w renesansie?
- Orgazm z Rotterdamu, proszę pani

Pani w szkole do dzieci:
- Czy możliwy jest stosunek z ptakiem?
- Tak - odpowiada Jasiu.
- Z czego to wnioskujesz?
- Bo mama powiedziała, że tata wyj***ał orła na schodach.

Lekcja przyrody, dzieci uczą się jak mają zachowywać się w górach podczas burzy.
Pani pyta Jasia:
- Jasiu, co zrobisz kiedy będzie burza w górach?
- Położę się na ziemi, żeby pioruny myślały, że już nie żyję.

Stoi na przystanku mały Jaś i płacze. Podchodzi kobieta i pyta się chłopca:
- Chłopczyku, dlaczego płaczesz?
- Wyszedłem z domu, bo mamusia kazała mi iść do sklepu, a mnie okradli...
- Dziecko drogie, a ile Ci potrzeba na zakupy?
- Mamusia mi dała siedem złoty...
- Masz tu siedem złotówek, tylko nie zgub i kup co Ci trzeba.
- Dziękuj pani.
Idzie Jasiu szczęśliwy do kolegów i mówi:
- Jak tak dalej pójdzie to uzbieramy na kino.

Marta1428

Od razu mi lepiej xD